W Polsce koncepcja referendum nie jest zbyt często praktykowana. Nasz ustrój co prawda dopuszcza a może lepiej by to ująć – umożliwia taką bezpośrednią formę sprawowania władzy przez obywateli, ale trzeba przyznać, że referenda odbywają się dość rzadko, a jeśli już się odbywają, to niekoniecznie frekwencja jest wysoka. W powojennej Polsce referenda odbyły się w 1946 roku (zostało ono sfałszowane, ale to już inna historia…), w 1987 roku, dwa razy w 1996 roku, w 1997 roku (w sprawie przyjęcia Konstytucji), w 2003 roku (w sprawie wejścia do UE) i ostatnio w 2015 roku.
Natrafiłem na dokument związany z referendum z 1987 roku. Głosowanie to dotyczyło tzw. drugiego etapu reformy gospodarczej oraz głębokiej demokratyzacji życia politycznego. Drugi etap reformy gospodarczej był to program ratowania gospodarki socjalistycznej kraju po klęsce wcześniejszych prób reform. W nowym planie chodziło m.in. o stworzenie równych warunków ekonomicznych dla uczestników rynku, wspieranie małych firm prywatnych, otwarcie dla zagranicznego kapitału.
Obywatele mieli odpowiedzieć na dwa niezależne od siebie pytania (czyli można było udzielić różnej odpowiedzi na te dwa pytania):
1. Czy jesteś za pełną realizacją przedstawionego Sejmowi programu radykalnego uzdrowienia gospodarki, zmierzającego do wyraźnego poprawienia warunków życia, wiedząc, że wymaga to przejścia przez trudny dwu-trzyletni okres szybkich zmian?
2. Czy opowiadasz się za polskim modelem głębokiej demokratyzacji życia politycznego, której celem jest umocnienie samorządności, rozszerzenie praw obywateli i zwiększenie ich uczestnictwa w rządzeniu krajem?
W referendum wzięło udział nieco ponad 67% uprawnionych do głosowania. Na pierwsze pytanie „tak” odpowiedziało ponad 66% głosujących, a na drugie ponad 69%. Wynik referendum nie był jednak wiążący, ponieważ warunkiem było to, aby ponad połowa uprawnionych do głosowania opowiedziała się na „tak”. Uprawnieni to ci, którzy mieli możliwość głosowania, ale nie wybrali się na referendum i np. zostali w domu.
Dokument, który znajduje się poniżej jest wydany przez Wydział Społeczno-Administracyjny Urzędu Miejskiego w Radomsku. To imienne zawiadomienie informujące, że osoba do której jest ono kierowane znajdowała się w spisie uprawnionych do udziału w referendum. Jest podana data głosowania – 29 listopada 1987 roku oraz godziny, w których komisja jest otwarta. Co ciekawe, godziny pracy komisji były dość wydłużone w stosunku do wyborów z ostatnich lat. Obwodowe komisje pracowały już od 6 rano do 22 późnym wieczorem. Dziś takich imiennych, urzędowych zaproszeń na wybory nie dostajemy, mimo że nie trzeba by było wypisywać ich ręcznie. A komisje pracują też krócej. Może teraz teraz takie dwie formy zachęcenia podniosłyby frekwencję…
Zobacz podobne artykuły:
Zobacz podobne artykuły: