W opisach wierzeń ludowych Słowian pojawia się postać demona zwanego mamuną lub boginką. Według przekazów pojawiał się on także w okolicach Radomska.
Mamuna. Zdjęcie pochodzi z http://www.digart.pl/praca/7485628/Mamuna.html
Mamuna (zwana niekiedy mamoną) dokuczała kobietom w ciąży a także położnym. Demon ten porywał bądź zamieniał nowonarodzone dzieci. Słowianie wierzyli, że mamuny to dusze kobiet zmarłych w ciąży bądź w trakcie porodu. Jeśli chodzi o ich wygląd, to najczęściej przedstawiano je jako stare kobiety, porośnięte włosami.
Według niektórych językoznawców wyraz „mamuna” pochodzi od „mamić”, co ma sugerować, że związana z nim postać miała za zadanie mamić, łudzić bądź nęcić swoje ofiary. Inni badacze twierdzą, że wyraz „mamuna” pochodzi od średniowiecznej nazwy jednego z diabłów – Mammona. Na terenie naszego powiatu nazwy „mamuna” oraz „boginka” były wymienne.
Mamuna w okolicach Radomska
W relacjach pochodzących z okolic Radomska nikt nie twierdzi, że spotkał się oko w oko z mamuną – takie informacje pochodzą z drugiej ręki, i dotyczą np. przekazów otrzymanych od rodziców, sąsiadów bądź dziadków.
W naszych okolicach mamuny przebywały podobno najczęściej w pobliżu zbiorników wodnych, po to aby mogły się szybko schować przed ciekawskimi ludźmi. Poza tym demony te o różnych porach dnia i nocy prały swe ubrania, co było ponoć uciążliwe dla okolicznych mieszkańców (chociażby ze względu na niesamowity hałas).
Aby uchronić się przed utratą niemowlęcia, obok kołyski przyczepiano dzwonki, a w naszych okolicach w miejsce gdzie spało dziecko wsadzano kawałek stali bądź różaniec. Oprócz dokuczania kobietom w ciąży oraz położonym, mamuny często w okolicach Radomska straszyły bydło. Zwykle nie działały w pojedynkę.
Zachowały się relacje o konkretnych nawiedzeniach przez mamunę. Jedna z takich relacji mówi o tym co się wydarzyło na początku XX wieku w pewnej miejscowości w okolicach Radomska. Otóż młoda matka oraz jej dziecko było pilnowane w nocy zaledwie przez młodszą siostrę. Pewnej nocy cała trójka została obudzona przez kobietę w chustce na głowie. Mamuna chciała wyrwać dziecko. Aby reszta domowników się nie obudziła, zesłała na nich mocny sen. Dwie młode kobiety tak mocno trzymały dziecko, że w końcu boginka zrezygnowała. Rodzice dziecka zdając sobie sprawę z niebezpieczeństwa, postarali się o przyspieszenie daty chrztu.
Wierzono, że mamuna zabiera zdrowe dzieci ludzi i podrzuca w zamian swoje chore lub wątłe. W rzeczywistości taka legenda była wytłumaczeniem faktu urodzenia się od czasu do czasu dzieci niepełnosprawnych bądź nie w pełni rozwiniętych, chorowitych. Ludzie chcąc odzyskać swoje dziecko, stosowali różne metody – np. bicie podrzutka (co często kończyło się niestety śmiercią). Troskliwa mamuna miała wtedy przejąć się losem swojego potomstwa i oddać rzekomo porwane dziecko do ludzi a wziąć swoje.
W kolejnym z przekazów opisana jest historia chłopa, który nie do końca wierzył, że jego wątłe dziecko jest podrzutkiem. Postanowił więc udać się do kościoła. Przechodząc przez most nagle wokół niego pojawiły się mamuny. Zaczął on więc bić trzymane w rękach dziecko. Mamuny widząc to, oddały mu jego prawdziwe potomstwo. Chłop szybko pobiegł uradowany do domu.
Wśród przekazów dotyczących naszych okolic pojawiają sie takie nazwy miejscowości jak Cielętniki, Zielona Dąbrowa (obecnie poza terenem powiatu radomszczańskiego), Włynice, Ojrzeń, Wojnowice, Ciężkowice.
Informacje pochodzą z artykułu Wandy Drozdowskiej „Mamuna – Radomszczańska boginka” zamieszczonego w publikacji „Prace i materiały Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, Seria Etnograficzna”, nr 7/1963.
Zobacz podobne artykuły:
Zobacz podobne artykuły: