W czasie drugiej wojny światowej utworzono za Radomskiem cmentarz wojskowy dla poległych żołnierzy niemieckich, którzy prowadzili w naszych okolicach działania okupacyjne. Na miejsce cmentarza wybrano las, z dala od siedzib ludzkich, na tzw. Topiszu, za Folwarkami, stanowiącymi wtedy jeszcze nie dzielnicę Radomska, ale osobną wieś. Dziś administracyjnie cmentarz leży na terenie gminy Radomsko. Na cmentarzu tym spoczywali żołnierze niemieccy z raczej niższymi stopniami wojskowymi. Oficerowie spoczywali z kolei na cmentarzu Starym w Radomsku. Tak było np. Willim Bergerem i Johanem Wagnerem, którzy zostali zastrzeleni przez Bronisława Skurę-Skoczyńskiego w wyniku wydanego przez AK wyroku śmierci za niemiecką egzekucję Polaków z Dmenina. Cmentarz ogrodzony był płotem z brzozy. Nagrobki miały formę usypanych kopców przed którymi znajdowały się tablice z informacją o zmarłym a na nich charakterystyczne krzyże ze swastyką w środku.
Po wojnie cmentarz został właściwie zapomniany, chociaż zdarzały się przypadki bezczeszczenia grobów. W 2008 roku fundacja „Pamięć” ekshumowała stamtąd szczątki 109 żołnierzy i przetransportowała je do Siemianowic Śląskich, gdzie znajduje się cmentarz wojenny niemieckich żołnierzy poległych w południowej Polsce.
Fot. archiwum Muzeum Regionalnego w Radomsku
Fot. archiwum Muzeum Regionalnego w Radomsku
Fot. archiwum Muzeum Regionalnego w Radomsku
Fot. archiwum Muzeum Regionalnego w Radomsku
Dziś na miejscu dawnego cmentarza znajduje się zaledwie jeden stary drewniany krzyż. Obok niego jest kilka wypalonych i zarośniętych zniczy, trochę sztucznych kwiatów. W dość bliskiej odległości można zauważyć, że teren nie jest równy i jednolity. To zapewne zarośnięte już doły po dokonanych ekshumacjach. Do miejsca tego trafić nie jest łatwo, ja również miałem z tym problem. Jadąc DK91 od Radomska w kierunku Częstochowy, po wyjeździe z naszego miasta należy wypatrywać po prawej stronie słupka oznaczającego 65 kilometr trasy. Krzyż znajduje się między 65 km i 200 m a 300 m, bliżej nawet słupka tego drugiego. Z drogi czy pobocza trudno będzie wejść na teren dawnego cmentarza, chociaż krzyż można dostrzec. Dość wysoki rów jest istotną przeszkodą. Jakieś 100 metrów wcześniej (w kierunku Radomska) jest wjazd w drogę leśną. Należy iść lasem wzdłuż asfaltówki i wypatrywać w runie leśnym krzyża na wspomnianej wcześniej wysokości trasy.
Już po opublikowaniu artykułu jeden z Czytelników, pan Robert, podzielił się ciekawymi informacjami na temat cmentarza. Otóż w czasie okupacji las był wycięty po obu stronach szosy (podobno na ok. 50 m), aby utrudnić ataki partyzanckie na przejeżdżające samochody, Doskonale potwierdzają to powyższe zdjęcia. Wówczas cmentarz był widoczny z drogi. Podobno podczas jednej z egzekucji na radomszczańskim Kopcu jeden z żołnierzy niemieckich z plutonu egzekucyjnego dostał zawału. Pochowano go na tym cmentarzu z dala od pozostałych mogił tak, jakby był niegodny leżeć wśród pozostałych.
Październik 2020 r., fot. Paweł Dudek
Październik 2020 r., fot. Paweł Dudek
Październik 2020 r., fot. Paweł Dudek
Październik 2020 r., fot. Paweł Dudek
Październik 2020 r., fot. Paweł Dudek
Październik 2020 r., fot. Paweł Dudek
Zobacz podobne artykuły:
Zobacz podobne artykuły: