Bocznica kolejowa Bacutilu, magazynu paliw, składu opału i składnicy drewna

Bocznica Bacutilu, magazynu paliw, składu opału i składnicy drewna to największa, najbardziej rozbudowana bocznica kolejowa w Radomsku, obsługująca niegdyś kilka dużych obiektów. Położona jest częściowo na terenie miasta Radomska, a częściowo już w miejscowości Blok Dobryszyce.

Bocznicę zbudowano pod koniec lat 60-tych XX-tego wieku, wraz z budową wytwórni pasz należącej do Bacutilu w miejscowości Blok Dobryszyce do której prowadzi. Do istniejącego nasypu (plantu) dosypano wówczas nasyp bocznicy. Przy budowie wykorzystywano transport samochodowy do wożenia żwirów i piasków, roboty ziemne były dobrze zmechanizowane. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku ruch na bocznicy był duży – przemieszczały się nią długie składy wagonów paszowych i cystern z paliwami. Obecnie można powiedzieć, że ruch jest raczej incydentalny lub jest go zupełnie brak. Zamieszczone fotografie pochodzą z 2007 roku. Obecnie stan bocznicy jest dużo gorszy, wiele miejsc jest pozarastanych roślinnością. Przebieg omawianej bocznicy pokazuje zamieszczona mapa z ok. 1990 roku.

Oznaczenia na mapie: początek bocznicy litera P. Poszczególne odgałęzienia na końcu to: 1- skład opału, 2 – Bacutil, 3 – składnica drewna, 4 – magazyn paliw.

Początek bocznicy znajduje się przy północnej głowicy stacji Radomsko. Tor biegnie równolegle do głównych torów szlakowych. Widoczna budka dróżnika przy przejeździe na ulicy Górnickiego (fot. 1).

Fot. 1. Autor: Jacek Kamieniak

Torowisko bocznicy za przejazdem na ul. Górnickiego (fot. 2).

Fot. 2. Autor: Jacek Kamieniak

Pierwszy rozjazd na punkcie zdawczym (fot. 3). Punkt zdawczo-odbiorczy stanowił granicę podziału obsługi bocznicy przez lokomotywy zakładowe i stacyjne ze stacji Radomsko. Lokomotywy zakładowe przyprowadzały skład wagonów do punktu zdawczego, objeżdżały go, zostawiały i wracały do zakładu. Po pewnym czasie wagony były odbierane przez lokomotywy stacyjne i wyruszały w dalszą drogę. Taki sam podział odbywał się w drugą stronę.

Fot. 3. Autor: Jacek Kamieniak

Punkt zdawczy na szerokiej równi składa się z trzech torów. Trzeci tor zaczyna się ok. 40 m za pierwszym rozjazdem. Jest w najgorszym stanie, posiada duże ubytki szyn. Punkt zdawczy był oczywiście oświetlony, widać połamane słupy latarni (fot. 4).

Fot. 4. Autor: Jacek Kamieniak

Koniec równi i punktu zdawczego, trzy tory łączą się ponownie w jeden (fot. 5).

Fot. 5. Autor: Jacek Kamieniak

Bocznica zmierza dalej na północ przy plancie Wiedenki (fot. 6) i po 360 m od punktu zdawczego przecina ul. Skrajną (fot. 7). Jeszcze w latach osiemdziesiątych XX-tego w. był to przejazd strzeżony, posiadał rogatki i budkę dróżnika, który mieszkał (mieszkała) w zabudowaniach kolejowych przy przejeździe, obecnie zamieszkałych, lecz przebudowanych. Niegdyś ruch na tym przejeździe z racji rolniczego wykorzystywania tych terenów był duży.

Fot. 6. Autor: Jacek Kamieniak

Fot. 7. Autor: Jacek Kamieniak

Dalej tory łagodnym łukiem skręcają w prawo (fot. 8) i przecinają ul. Leśną już w miejscowości Blok Dobryszyce (fot. 9). Niegdyś (jeszcze w latach 70-tych XX -tego w.) na lewo od przejazdu znajdowało się dość wysokie piaszczyste wzniesienie, zwane przez miejscowych Piaskową Górą, a widoczny przejazd nazywany był przejazdem na Piaskowej Górze. Intensywne wydobycie piasku spowodowało, że po Piaskowej Górze została tylko nazwa miejsca używana przez starszych mieszkańców.

Fot. 8. Autor: Jacek Kamieniak

Fot. 9. Autor: Jacek Kamieniak

Za przejazdem na ul. Leśnej tory odchodzą lekko w prawo (fot. 10) i biegną wzdłuż polnej drogi (fot. 11).

Fot. 10. Autor: Jacek Kamieniak

Fot. 11. Autor: Jacek Kamieniak

Po 350 metrach od poprzedniego zdjęcia tory przechodzą przez ulicę asfaltową obok zakładu Bio-Agro (fot. 12).

Fot. 12. Autor: Jacek Kamieniak

Pierwszy rozjazd tuż za ulicą, jeden tor odchodzi w lewo do bramy składu opału, który prowadzi także sprzedaż nawozów i środków ochrony roślin, a drugi w prawo do dalszej części bocznicy (fot. 13).

Fot. 13. Autor: Jacek Kamieniak

Teren składu opału za bramą, pojedynczy tor biegnie wzdłuż utwardzonego placu, a kończy się kozłem oporowym za widocznym wagonem (fot. 14).

Fot. 14. Autor: Jacek Kamieniak

Po minięciu składu opału, po 50 m od ulicy, na bocznicy znajduje się drugi rozjazd, torowisko odchodzi w lewo do nieczynnego obecnie zakładu Bacutil (po przekształceniach późniejsza nazwa Dobropasz itd.) (fot. 15).

Fot. 15. Autor: Jacek Kamieniak

Z kolei tor odchodzący do Bacutilu dzieli się znów na dwa, widoczny rozjazd w odległości 220 m od ulicy (fot. 16 i 17).

Fot. 16. Autor: Jacek Kamieniak

Fot. 17. Autor: Jacek Kamieniak

Te dwa tory wchodzą przez bramę kolejową Bacutilu na teren zakładu, odległość od ulicy do zakrętu 340 m (fot. 18).

Fot. 18. Autor: Jacek Kamieniak

Drugi tor, idący w stronę magazynu paliw i składnicy drewna w odległości 270 m od ulicy też rozgałęzia się na dwa (fot. 19). Obydwa tory za rozjazdem – lewy , zarośnięty, idzie do składnicy drewna, a prawy do magazynu paliw (fot. 20).

Fot. 19. Autor: Jacek Kamieniak

Fot. 20. Autor: Jacek Kamieniak

Bocznica na terenie dawnej składnicy drewna, przejazd przez polną drogę do składnicy (fot. 21).

Fot. 21. Autor: Jacek Kamieniak

Zarośnięty i zakrzaczony tor przebiega środkiem placu dawnej składnicy. Składnica służyła do załadunku drewna z okolicznych lasów. Na placu utwardzonym żwirem i kamieniami składowano duże ilości tego surowca (fot. 22). Nie jestem pewien, ale prawdopodobnie drewno na tym placu w pewien sposób obrabiano (korowano).

Fot. 22. Autor: Jacek Kamieniak

W odległości 280 m od początku składnicy znajduje się rampa boczna, z nawierzchnią utwardzoną u góry częściowo płytami betonowymi, częściowo tłuczniem. Od strony torów jej boki umocnione są płytami betonowymi (fot 23).

Fot. 23. Autor: Jacek Kamieniak

Tor za rampą 50 m dalej. Widoczne budynki przy bramie wjazdowej składnicy oraz kozioł oporowy-koniec tego fragmentu bocznicy na terenie składnicy, odległość 380 m od jego początku (fot. 24). Budynki biurowo-gospodarcze przy bramie składnicy (fot. 25) już nie istnieją, zostały wyburzone, a teren po nich zniwelowano. Budynek po drugiej stronie (fot. 26) stoi w stanie dobrym. Fot. 27 to dawna tablica na bramie składnicy.

Fot. 24. Autor: Jacek Kamieniak

Fot. 25. Autor: Jacek Kamieniak

Fot. 26. Autor: Jacek Kamieniak

Fot. 27. Autor: Jacek Kamieniak

A to już tor prowadzący do magazynu paliw. Obiekt ten kryje wiele zbiorników o wielkiej pojemności. W odległości 70 m od przejazdu przez polną drogę widać uszkodzoną wykolejnicę (fot. 28).

Fot. 28. Autor: Jacek Kamieniak

Na torze do magazynu paliw pozostałość po jakimś elemencie wyposażenia bocznicy (być może po semaforze sygnalizacyjnym), który kiedyś w tym miejscu funkcjonował (fot. 29).

Fot. 29. Autor: Jacek Kamieniak

Rozjazd nieopodal bramy kolejowej magazynu paliw, gdzie tor rozgałęzia się na dwa (fot. 30).

Fot. 30. Autor: Jacek Kamieniak

Bocznica na ogrodzonym terenie zakładowym Bacutilu, po minięciu budynku głównego, czyli tych wysokich silosów, podąża w stronę widocznej na zdjęciu lokomotywowni. Przed lokomotywownią jedyna posiadana wówczas (2007 rok) przez zakład lokomotywa typu 401Da nr fabryczny 298 (kiedyś Bacutil utrzymywał tabor 2-3 lokomotyw). Pracownicy przygotowują pociąg roboczy, czyli ładują na wózek torowy betonowe podkłady, które posłużą do naprawy torowiska (fot. 31).

Fot. 31. Autor: Jacek Kamieniak

Pociąg roboczy składający się z lokomotywy 401Da-298 i wózka z podkładami na bocznicy przed ulicą Górnickiego – na wysokości mostka nad rowem melioracyjnym (fot. 32).

Fot. 32. Autor: Jacek Kamieniak

Prace przy naprawie torowiska, wymiana podkładów na bocznicy na wysokości ul. Reja (fot. 33 i 34). Krzywe szyny to efekt zbliżenia dużym zoomem, w rzeczywistości takie nie są.

Fot. 33. Autor: Jacek Kamieniak

Fot. 34. Autor: Jacek Kamieniak

Lokomotywa 401Da -298 stojąca w pełnej krasie na bocznicy w trakcie powyższych prac (fot. 35). Niedługo potem uległa poważnej awarii i już nigdy nie wyruszyła o własnych siłach na szlak.

Fot. 35. Autor: Jacek Kamieniak

Chyba ostatnią znaną mi próbą ruchu na bocznicy było przetaczanie pojedynczego wagonu do składu opału około 2014 roku. Zły stan torowiska na odcinku z fot. 11 spowodował, że wagon niestety się wykoleił (jego koła spadły z szyn). Po jego usunięciu dalszych prób wg mojej wiedzy nie podejmowano.

2087 razy oglądano od początku 1 razy oglądano dzisiaj