Na początek kilka zdań wprowadzenia. To istotne, aby zrozumieć kontekst wydarzeń, o które zbudowano omawiany produkt. W czasie II wojny światowej, po upadku Francji, Wielka Brytania była ostatnim europejskim państwem, które mogło zatrzymać nazistów. Niemieccy generałowie zdawali sobie sprawę, że aby podbić Wielką Brytanię albo zmusić ją do zawarcia pokoju, muszą zdobyć absolutne władanie w powietrzu. Myśliwce Luftwaffe miały rozprawić się z brytyjskimi samolotami, a bombowce – niszczyć lotniska, fabryki, porty, linie kolejowe i inne ważne strategicznie miejsca. 10 lipca 1940 roku rozpoczęła się bitwa o Anglię, w której Niemcy wystawili ponad 2700 samolotów bojowych. Royal Air Force, czyli brytyjskie Królewskie Siły Powietrzne dysponowały około 900 samolotami myśliwskimi. Bieżące straty maszyn dało się nadrobić zwiększoną produkcją.
Pierwsi polscy piloci przybyli do Wielkiej Brytanii na przełomie 1939 i 1940 roku. 303 Dywizjon Myśliwski sformowano 2 sierpnia 1940 roku na lotnisku Northolt. W pierwszej oficjalnej walce Polacy zestrzelili bez strat własnych sześć niemieckich myśliwców. Tak zaczyna się opowieść o bohaterskich polskich lotnikach.
Puzzle wydane przez Instytut Pamięci Narodowej mają przypominać o chwalebnych czynach Polaków, którzy walczyli nad brytyjskim niebem. Produkt jest przygotowany z dobrych materiałów. Współpracujący z IPN-em Trefl znów postarał się o świetną jakość. Oczywiście warto o puzzle dbać, bo wykonane są mimo wszystko ze sklejonych kawałków kartonu.
Puzzle po ułożeniu mają wymiary ok. 41 x 27,5 cm. Wbrew informacjom z opakowania, składają się ze 104 części (a nie 100). Ponadto ułożony z nich obrazek wygląda nieco inaczej niż na frontowej części pudełka. Liczba 303 znajduje się w lewym dolnym rogu, a znak tej jednostki w prawym dolnym. To oczywiście w żaden istotny sposób nie umniejsza jakości produktu. Puzzle są łatwe do ułożenia, ale nie na tyle proste, aby po pierwszym razie odłożyć je na zawsze do szuflady. Ja już je układałem dwa razy i pewnie za jakiś czas do nich wrócę. Puzzle można nabyć tutaj, a także w dobrych sklepach z tego typu artykułami.
Taka forma zaznajamiania z historią wydaje mi się ciekawym pomysłem. W dobie wszechobecnej elektroniki, to świetna alternatywa dla komputera. Zresztą zauważyłem, że sporo moich znajomych znów zaczyna układać puzzle, chyba powracają one do łask. A jeśli przy tym można dowiedzieć się czegoś ciekawego, to już jest naprawdę fajna rozrywka. Całkiem celna i jednocześnie zabawna jest informacja z opakowania – „Uwaga: Otwarcie pudełka grozi połknięciem bakcyla lotnictwa”. Pomaga w tym jeszcze jedna rzecz. W pudełku oprócz puzzli znajdziemy broszurę z ciekawymi informacjami, autorstwa dr. Tomasza Gintera. Znajduje się tam wprowadzenie z dość przystępnym wytłumaczeniem skąd polscy lotnicy wzięli się w Wielkiej Brytanii, dlaczego brytyjskie niebo było tak istotną areną walk, jest też sporo statystyk. A oprócz tego lotniczy nowicjusze dowiedzą się m.in. jaka jest różnica między bombowcami i myśliwcami oraz z czego składają się na pierwszy rzut oka enigmatyczne nazwy samolotów, takie jak PZL P.11c czy Hawker Hurricane Mk. I.
Nawiązując tym wpisem do tematyki bloga, muszę zaznaczyć, że nad Radomskiem i okolicami w czasie II wojny światowej odbywały się także walki powietrzne z użyciem podobnych maszyn. Bohaterska postawa polskich lotników również zapisała się na kartach lokalnej historii. Przyszedł czas, aby przypomnieć te wydarzenia, co niebawem uczynię.
303 – puzzle
Wydawca: Instytut Pamięci Narodowej. Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu
Rok wydania: 2016
Druk: Trefl S.A.
Puzzle zostały mi przekazane do recenzji przez Instytut Pamięci Narodowej. Więcej na temat współpracy w zakresie recenzowania produktów i usług związanych z tematyką bloga można znaleźć tutaj.
Zobacz podobne artykuły:
Zobacz podobne artykuły: