Kolejowa wieża ciśnień w Radomsku

To dość charakterystyczny obiekt naszego miasta. Rzuca się w oczy tym, którzy pierwszy raz zawitali do Radomska, jak i tym, którzy do niego wracają albo go opuszczają. Oczywiście pod warunkiem, że środkiem ich transportu jest pociąg. Opisywana tutaj wieża ciśnień jest bowiem związana z koleją, i nawet ten radomszczański obiekt kiedyś dla kolejarzy był niezbędny. Dziś jest jakby zapomniana, bo nie ma praktycznego zastosowania.

Na początek wyjaśnię Czytelnikom związek wieży ciśnień z koleją, bo dziś może być to niezbyt oczywiste. Założenie było takie, aby wieża regulowała ciśnienie wody, gdyż w jej górnej części znajdował się zbiornik właśnie na ten płyn. Było to bardzo istotne, żeby zbiornik znajdował się ponad ujściem (np. kranem) odbiorcy. Dzięki temu woda wypływała z odpowiednią siłą, czyli ciśnieniem. A po co taka wieża w pobliżu dworca kolejowego? Dawniej, przed elektryfikacją, lokomotywy musiały być nawadniane – woda potrzebna była do wytwarzania pary, która wprawiała w ruch tłoki silnika. Kolej o trakcji parowej wymagała więc regularnego zaopatrywania parowozów w wodę. Dziś pociągi napędzane są elektrycznie, więc wieże ciśnień okazały się już niepotrzebne.

Wieża ciśnień znajdująca się dziś w pobliżu dworcowego parkingu nie jest pierwszą kolejową wieżą ciśnień w Radomsku. Ta wcześniejsza znajdowała się bliżej przejazdu przez dzisiejszą ulicę Kościuszki. Została ona zburzona, podobnie zresztą jak cały dworzec, na początku pierwszej wojny światowej, w 1914 roku.

Trzeci budynek od lewej to najprawdopodobniej pierwsza wieża ciśnień.

Za widocznym po lewej stronie słupem elektrycznym można dostrzec wieżę wodną. Zdjęcie pochodzi z dawnej pocztówki, o której szerzej pisałem tutaj.

Na tym zdjęciu pokazana jest dokładna lokalizacja miejsca, gdzie znajdowała się pierwsza wieża ciśnień. Zdjęcie pochodzi z serwisu FotoPolska.eu

Kolejne zdjęcie ze zburzoną wieżą wodną. Fotografia pochodzi z albumu pt. „Radomsko” z 1989 roku, pisałem o niej tutaj.

Kolejną wieżę wybudowano w latach 20. XX wieku w stylu tzw. polskiego baroku. Jest to konstrukcja mieszana, żelbetowo-murowa, posiadająca płaskodenny zbiornik z jedną komorą na wodę. On także był wykonany z żelbetu. Pojemność zbiornika w tego typu konstrukcjach wahała się między 100 – 250 m3. Jak widać na poniższych zdjęciach, wieża miała charakterystyczny spiczasty dach. Obecnie jest on pokryty papą, co można zobaczyć m.in. na Google Maps.

Radomszczańska kolejowa wieża ciśnień z charakterystycznym spiczastym dachem. Fotografia pochodzi więc najprawdopodobniej z okresu przed drugą wojną światową.

1941 rok, pożar fabryki Thonet-Mundus w wyniku akcji sabotażowej Związku Odwetu. W oddali widać wieżę ciśnień. Zdjęcie pochodzi z archiwum Muzeum Regionalnego w Radomsku

Do 2013 roku wieża ciśnień należała do PKP S.A., potem obiekt ten został sprzedany, komu – to już tajemnica handlowa spółki. Dziś wejście do wieży jest szczelnie zamknięte, a od kilku lat nie można do niej podejść, bo znajduje się za ogrodzeniem. Nie można, tzn. nie wypada, bo kto chce, to i tak… Zresztą nie ma czego tam szukać, to teren prywatny. Do środka się nie dostaniemy. Może to i dobre rozwiązanie, bo po tylu latach nieużytkowania stan techniczny obiektu nie jest zbyt dobry. Szkoda, że nie ma chociaż kilku zdjęć ze środka…

Zdjęcie z kwietnia 2017 roku

Widok na wieżę od strony ul. Młodzowskiej, kwiecień 2019

Zdjęcia wykonane już po publikacji artykułu, w kwietniu 2019 roku

Poniżej znajduje się kilka zdjęć wykonanych po publikacji artykułu, ale jeszcze w kwietniu 2019 roku. Uznałem, że trochę mało jest tutaj współczesnych fotografii wieży ciśnień.

Widok od rogu ulicy Reymonta i Kolejowej. Na pierwszym planie znajduje się kamienica przy ul. Kolejowej 1. Kwiecień 2019 r.

Kwiecień 2019 r.

Kwiecień 2019 r.

Wieża zamknięta jest na kłódkę i ktoś pewnie ma do niej klucz. Zobaczymy co da się zrobić… Kwiecień 2019 r.

Kwiecień 2019 r.

Kwiecień 2019 r.

Widok z przydworcowego parkingu. Kwiecień 2019 r.

Aktualizacja z kwietnia 2021 roku

Pewnego dnia, zupełnie niespodziewanie, udało mi się wejść do środka! krótka relacja, kilka zdjęć i film znajduje się tutaj.

Kwiecień 2021 r., fot. Paweł Dudek

3305 razy oglądano od początku 1 razy oglądano dzisiaj