„O zjeździe ziemian w Radomsku” – fragment kroniki Jana z Czarnkowa (zjazd szlachty w 1382 roku)

Jan z Czarnkowa był znanym kronikarzem żyjącym w XIV wieku. Zasłynął on przede wszystkim z dzieła zwanego „Kroniką Jana z Czarnkowa”. Jedna z części tejże kroniki jest poświęcona zjazdowi szlachty, który odbył się w Radomsku w 1382 roku. Poniżej znajduje się pełna treść rozdziału nr 64.

Gdy nadszedł dzień Ś. Katarzyny, zebrało się mnóstwo panów i znakomitych obywateli królestwa polskiego w Radomsku, mieście ziemi sieradzkiej; rozprawiali tam poważnie i skutecznie o położeniu własnem i królestwa polskiego i połączeni jednomyślną wolą i wzajemną umową, zobowiązali się pomagać sobie wzajemnie, oraz ściśle dochować hołdu wierności, złożonego obydwóm córkom nieboszczyka króla, byleby którakolwiek z nich, razem ze swoim mężem, — oboje koronowani na króla i królową Polski, — w Polsce stale osobiście przemieszkiwali, rządząc królestwem roztropnie i zgodnie z przywilejami i ustawami, jakie były niegdyś pomiędzy zmarłym królem Ludwikiem a obywatelami królestwa polskiego zawarte i umocowane. Obecni na zjeździe arcybiskup Bodzanta, oraz kasztelan poznański i starosta (wielko-)polski, Domarat, odmówili zgody na powyższą umowę i postanowienie, twierdząc, że złożyli obietnicę wierności margrabiemu, i że mu Domarat zobowiązał się wydać zamki i miasta królewskie, leżące w jego starostwie. Atoli ziemianie zawartą między sobą umowę umocowali listami i pieczęciami swemi i wyznaczyli posłów do Wiślicy na inny zjazd, który tam się miał odbyć i odbył się rzeczywiście na Ś. Mikołaj, — a miał być złożony z Krakowian, Sandomierzan i posłów wszystkich ziem polskich.

Na ten zjazd, odbyty w obecności margrabiego Zygmunta, oraz wspomnianych arcybiskupa i Domarata, przybyło uroczyste poselstwo od królowej węgierskiej Elżbiety, mianowicie biskupi A. i B., którzy złożyli ziemianom dziękczynienie za to, że tak niewzruszenie dochowywali przyrzeczeń wierności, danych niegdyś jej córkom, a zarazem upominali ich, aby nikomu innemu, nawet margrabiemu Zygmuntowi, hołdu wierności nie składali. Uradowani temi słowy posłów wszyscy ziemianie odstąpili margrabiego i niedozwolili mu już odtąd pod żadnym pozorem wejść ani do miasta, ani do zamku krakowskiego, ani do innych miast królestwa. Arcybiskup gnieźnieński, Bodzanta, i Domarat, widząc, że nadzieje ich prawie całkowicie spełzły na niczem, starali się zbliżyć do ziemian, przyczem Domarat oświadczył gotowość usprawiedliwienia się przed nimi z czynionych mu zarzutów; wszelako ziemianie żadnych usprawiedliwień jego przyjąć nie chcieli, dopóki nie ustąpi ze starostwa wielkopolskiego.

Tym sposobem margrabia razem ze swoimi niemądrymi doradcami musiał ze smutkiem odjechać z Polski do swojej świekry na Węgry.

W innym fragmencie swojej kroniki, Jan z Czarnkowa wspomina o drugim zjeździe, który odbył się w Radomsku, tym razem w roku 1384. Tekst tego fragmentu kroniki znajduje się tutaj. Z kolei artykuł poświęcony obydwu zjazdom w Radomsku znajduje się tutaj.

2842 razy oglądano od początku 1 razy oglądano dzisiaj