Jak powszechnie wiadomo, klasztor w Gidlach należy do zakonu Dominikanów, których można tam na co dzień spotkać. Zastanawiać więc może tytuł niniejszego artykułu. Dlaczego ks. Gabriela Świtalskiego określiłem mianem ostatniego Dominikanina?
Gabriel Świtalski urodził się 1 maja 1838 roku w Ostrowie pod Strzelnem w Wielkopolsce. Kształcił się w Trzemieśnie, a wakacje spędzał u swojego stryja, księdza Macieja Świtalskiego, proboszcza parafii w Wielichowie. W 1859 roku wstąpił do zakonu Dominikanów, a w 1863 roku otrzymał święcenia kapłańskie. Był znanym w Warszawie kaznodzieją, który ściągał liczne tłumy do kościoła.
Na fali wydarzeń powstania styczniowego, władze rosyjskie postanowiły m.in. dokonać kasacji klasztorów. Pod koniec 1864 roku czterdziestu Dominikanów z warszawskiego klasztoru zostało aresztowanych i wywiezionych do Gidel. Wśród zesłanych był także Ojciec Gabriel Świtalski, który w taki sposób opisywał te wydarzenia:
Z 26 na 27 listopada 1864 r. w nocy, o 12 godzinie, władza wykonawcza, obsadziwszy wszelkie wejścia klasztorne wojskiem w Warszawie, zwołała zakonników do refektarza i odczytała ukaz cara Aleksandra II. Następnie zajeżdżały omnibusy i zabierały po czterech zakonników, pod strażą dwóch żołnierzy, z nabitą bronią, odstawiając ich na kolej warszawsk0-wiedeńską, potem odstawiano zakonników do Gidel.
W 1886 roku dołączyli do nich zakonnicy z likwidowanego klasztoru w Lublinie. Klasztor gidelski stał się ostatnim istniejącym klasztorem dominikańskim na ziemiach polskich. W 1903 roku władze postanowiły skasować również klasztor w Gidlach. Wówczas zamieszkiwały go tylko trzy osoby – Ojciec Gabriel Świtalski, Ojciec Roman Cieślicki oraz Brat Szymon. Pozwolono im tam przebywać dożywotnio. Ojciec Roman Cieślicki zmarł w roku 1904, a Brat Szymon w 1912.
Warto wspomnieć, że od 1883 roku (niektóre źródła mówią – od 1882 roku) Gabriel Świtalski był przeorem gidelskiego klasztoru. Za jego czasów odrestaurowano kościół – odnowiono ołtarze, wprawiono witraże w okna, ozłocono ołtarz Matki Bożej. Świtalski podejmował bezskuteczne próby, aby sprowadzić do Gidel nowych zakonników, gdyż przebywający tam z czasem umierali. Władze zgodziły się tylko na to, aby przybył tam Ojciec Jordan Stano, ale musiał on zdjąć zakonny habit i stać się zwykłym kapłanem.
Ojciec Świtalski postanowił godnie uczcić przypadające w 1916 roku 400-lecie odkrycia figurki Matki Bożej. Planował doprowadzić do jej koronacji. Niestety, ze względu na wybuch I wojny światowej nie było to możliwe.
Ostatnie kazanie Ojciec Gabriel Świtalski wygłosił 26 grudnia 1915 roku. Zmarł 9 stycznia 1916 roku. Był to wówczas ostatni Dominikanin na ziemiach polskich. Jako jedyny dożył on czasów pierwszej wojny światowej.
Podczas pisania artykułu korzystałem m.in. z broszury, której autor jest podpisany jako ks. J. Kr. Jest to wspomnienie pośmiertne o Ojcu Gabrielu Świtalskim, wydane w 1916 roku. Znajduje się tam ciekawy fragment, który cytuję poniżej.
Mamy atoli niepłonną nadzieję, że mury klasztoru gidelskiego otworzą jeszcze swoje podwoje na przyjęcie tych samych białych zakonników, którzy przez trzysta lat rozszerzali cześć Najś. Panny Gidelskiej. I może chwila ta jest niedaleką!
Pochówkiem Ojca Gabriela Świtalskiego zajął się ks. Jordan Stano (tam sam Dominikanin, który przybył kilka lat wcześniej do Gidel, ale musiał wystąpić z klasztoru i stać się zwykłym księdzem). Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę Ojciec Jordan Stano został przeorem klasztoru i w ten sposób kontynuował wielowiekowe tradycje zakonu Dominikanów w Gidlach oraz w całej Polsce. Za jego czasów dokonano koronacji figurki Matki Bożej.
W gidelskim klasztorze znajduje się tablica poświęcona Ojcu Gabrielowi Świtalskiemu. Pisałem na ten temat tutaj.
Zobacz podobne artykuły:
Zobacz podobne artykuły: